Rozdział 165. Nic poważnego
Ponieważ Sidonie była blisko rzeki, jej ubranie i włosy były mokre. Dlatego ratownicy medyczni założyli, że to ona jest wybawicielką.
A ona, pragnąc uznania, nie sprostowała tego.
Nigdy nie wyobrażała sobie, że prawdziwą osobą, która uratowała Trenta te wszystkie lata temu, była w rzeczywistości Quinn.
Po chwili milczenia Sidonie zapytała: – Ile Trent wie?
– Pan Grafton jeszcze nic nie wie – odpar