Rozdział 223: Przyrzeczenie pod Presją
– Więc chcesz zerwać? – Sidonie wyrwała się z jego objęć i zmierzyła go wzrokiem. – Myślałam, że jesteś inny, ale jesteś taki sam jak reszta. Dobrze. Skończmy z tym. Udawaj, że nigdy cię nie uratowałam.
– Nie! Nie o to mi chodzi – wykrzyknął Trent. – Sidonie, nigdy nie zapomnę, że uratowałaś mi życie. Chcę tylko poczekać, aż sytuacja w firmie się ustabilizuje, a skandal ucichnie, wtedy ogłosimy za