Rozdział 546 Druga szansa
Prawie zakrztusiła się kęsem, który wciąż tkwił jej w gardle.
Z jej piersi wyrwał się gwałtowny atak kaszlu.
Weston zerwał się na równe nogi, a nogi krzesła zaszurały po parkiecie. Chwilę później pochylił się, przesuwając wysoką szklankę mleka na brzeg jej talerza. Biała powierzchnia płynu zadrżała lekko w jego dłoni.
Laura chwyciła szklankę oburącz, pociągnęła kilka pośpiesznych łyków i dopiero w