Rozdział 502 Wierzę
Posiłek dobiegł końca, a Quinn ponownie poczuła nieubłagane objawy porannych mdłości. Niewiele z tego, co zjadła, zostało; kabina toalety była niemym świadkiem jej walki.
Gdy tylko wyszła, Julius zbliżył się do niej, zmartwienie wypisane na każdej linii jego twarzy. – Bardzo źle się czujesz?
– Nic mi nie jest. Nie jest tak źle – odpowiedziała.
W duchu porównała mdłości do wyczerpujących ćwiczeń w