Rozdział 537 Utrata czegoś ważnego
To uczucie było przerażające – jakby zgubiła klucz, którego nie da się zastąpić, i wiedziała, że gorączkowe poszukiwania na nic się nie zdadzą.
Laura odwróciła się, by odejść, lecz Weston rzucił się naprzód, z nagłą desperacją chwytając ją za łokieć.
Spojrzała na niego, jej wzrok był niewzruszony. – Czy życzy pan sobie czegoś jeszcze, panie Windore?
– Ja… – Słowo wydobyło się z jego ust, chrapliwe