Rozdział 296: Ciche Oddanie
Harlan zachichotał. "Naprawdę nie dostrzegasz swojego uroku. W wojsku połowa regimentu za tobą przepadała. Gdybyś chciała chłopaka, podania wypełniłyby całą kolumnę."
Być może na początku to była tylko admiracja. Krok po kroku ta admiracja przerodziła się w bicie serca, które przyspieszało, ilekroć wchodziła w zasięg wzroku.
Zdał sobie z tego sprawę dopiero wtedy, gdy zamieć pochłonęła ulicę, a on