Rozdział 233
*TESSA*
Powoli wstałam, gdy Declan i Brad podeszli do nas.
– Przepraszam za spóźnienie – wymamrotał Declan.
– Wszystko w porządku z Jayem? Można pobrać jego krew? – zapytałam.
– Nic mu nie jest – zapewnił Declan.
– To zaczynamy – oznajmiłam, starając się nie zwracać uwagi na jego gips.
Wzięłam Jaydena za rękę…
– Pa, tatusiu.
Declan mu pomachał.
Weszliśmy na salę badań, gdzie czekała pielęgniarka.