Rozdział 265
*DECLAN*
„Ten strój czy ten…”
Brad patrzył na mnie z ironicznym uśmiechem…
W tym momencie trochę się boję, że może zrezygnować.
Byłem w garderobie, ubrany tylko w szlafrok.
„Proszę po prostu coś założyć, sir.”
„Nie mogę po prostu czegoś założyć… Spotkam się z Tessą.”
„A jej nie obchodzi, jak pan wygląda.”
Zadrżałem. „Kiedy stałeś się takim pesymistą?”
Zaśmiał się. „Myślę, że ten strój jest w porzą