Rozdział 307
*DECLAN*
– Czego ode mnie chcesz? Co zamierzasz mi zrobić? Jeśli śmiesz mnie zaatakować, zadzwonię na policję… Ach…
Nagle Fred wydał z siebie krzyk.
W tym momencie trzymałem Freda za rękę. Krzyczał żałośnie.
On naprawdę powiedział, że zadzwoni na policję.
– Słuchaj, stary! Lepiej od razu zadzwoń na policję i przyznaj się do tego, co zrobiłeś – powiedziałem ze złością.
Wytrzymywałem to przez wiele