Rozdział 380
– Słysząc to, Declan polecił Bradowi, który jechał przed nim: "Brad, jedźmy do największego centrum handlowego w mieście!"
– Tak jest. – Brad skinął głową.
– Po co jedziemy do centrum handlowego? Spóźnię się do pracy – powiedziałam z niepokojem.
Declan spojrzał na mnie w mgnieniu oka i powiedział: – Nie mówiłaś, że ta jedwabna apaszka jest zwyczajna? Pójdę z tobą, żeby kupić ci coś, z czego będzie