Rozdział 272
*TESSA*
– Przepraszam… nie musisz się krępować… jaka była konsystencja twojego stolca?
Otworzył oczy i westchnął. – Już to wyjaśniłem lekarzowi i, jak widzisz, jestem leczony.
– Panie Hudson, nie ma nic dziwacznego w biegunce… zjadł pan coś, na co jest pan uczulony?
– Nie. Miałem spotkanie o siódmej, więc nie mogłem zjeść śniadania w domu… po prostu zamówiłem coś w restauracji i nie spodziewałem s