Rozdział 378
Nie chciałam, żeby Anna mnie zobaczyła, ale jednak. Nie mogłam udawać, że jej nie widzę. To byłoby jeszcze bardziej obłudne.
I wiedziałam, że Anna na pewno zacznie na mnie wrzeszczeć jak opętana, bo taka już była."
Rzeczywiście, w następnej chwili, odzyskawszy zmysły, Anna zadźwięczała obcasami i podeszła do mnie i Declana.
Nie chciałam z nią rozmawiać.
Jednak Anna zakpiła: "Tessa, naprawdę jesteś