Rozdział 268
Próbowałem udawać zainteresowanie. "Czego się spodziewałaś?"
"Nie wiem… Myślałam, że może mnie olśnisz, a ty prawie nic nie mówisz."
"Ja… em… przepraszam… Szczerze mówiąc, nie wiem, co mam ci powiedzieć… i zostałem zmuszony, żeby tu przyjść" - wyznałem.
Zaśmiała się. "Wow. Czyli nie widzisz, żebyśmy się jeszcze kiedyś spotkali?"
"Nie."
"Ouch… Z tego, co o tobie wiem… jesteś niezamężny i nie jesteś