Rozdział 150 Dotyk
Nie potrzebowała, żeby to mówił. Jej skóra płonęła, ogień pełzał po policzkach.
To nie tylko twarz. Miała wrażenie, że cała głowa jej się topi, myśli rozpuszczają się w papkę.
Jej rzęsy zadrżały, a Anneliese szybko się odwróciła, unikając ciepła jego dłoni. Przykryła to pośpieszną wymówką.
– Tak się robi, kiedy mam gorączkę. Policzki mi się rozpalają. Zdarza się. Wezmę kolejną tabletkę.
Obróciła s