Rozdział 328 Nie masz wstydu?
Anneliese zacisnęła dłonie na kierownicy, aż zbielały jej kostki, a wściekłość zamgliła jej wzrok. Melody. Lenora. Trzasnęła telefonem i, drżąc, wybrała numer Jonathana. Odebrał niemal natychmiast. Jego niski, opanowany głos rozległ się w samochodzie.
– Dopiero się obudziłeś? – Słowa uwięzły jej w gardle, drżące i urywane. – Jonathan… coś się stało mojej babci. Właśnie zabrali ją na operację. Musi