Rozdział 362 Chcę pieszczot i pocałunków
Każde słowo wbijało się w płuca Zachariasza jak nóż. Jego twarz pociemniała, a pięści zacisnęły się, gotowe do uderzenia.
– Zachariaszu, nie bądź impulsywny – Selina mocno się go uczepiła, płacząc, gdy próbowała go powstrzymać.
Nie chciała wierzyć, że Anneliese nie ma już żadnych uczuć do Zachariasza. Jeśli udałoby jej się sprowokować Anneliese do okazania choćby najmniejszej reakcji w jego stronę