Rozdział 505 Bliższe spojrzenie
Jego głos był niski i chrapliwy.
– Jak myślisz, co robię? Po prostu pozwalam ci sprawdzić, czy nie robiłem skoków w bok za twoimi plecami. W przeciwnym razie będę czuł twoją zazdrość przez ocean.
Anneliese zarumieniła się, jednocześnie zawstydzona i zła, i odwróciła się z powrotem, by zgromić Jonathana wzrokiem.
– Dobra, zrobię to! Lepiej, żeby nie było na tobie żadnych dowodów ani winy! – powiedz