515 Już po wszystkim
Gdy powiewał porywisty wiatr, poczuli chłód. Lance wiedział, że Andrea chciała powiedzieć, że rywalka była jego własną winą, i przytrzymał jej wodze, "Nieważne, kim jest, żaden mężczyzna, który ośmieli się cię dotknąć, nie skończy dobrze. Nigdy nie żałuję tego, co zrobiłem Charlesowi."
To zdecydowanie nie był żart. Mówił jej, że to wojna.
Zamierza o nią walczyć.
"Dlaczego masz takie zimne ręce?" L