Rozdział 227: Jak nieśmiały nastolatek
Andrew wpatruje się w usta Andrei, a potem oblizuje własne. Jego oczy wypełniają się pożądaniem, a Andrea czuje, jak skręca ją w żołądku. Zaciska usta i odwraca od niego twarz.
– Naprawdę próbujesz mnie obrzydzić, co? – pyta, patrząc przez okno.
– Szybciej – rozkazuje Andrew kierowcy.
Chociaż samochód jedzie już ze stu trzydziestu kilometrów na godzinę, wystrzeliwuje do przodu. Drzewa po bokach dr