Rozdział 160: Gratulacje
Andrea już dawno zdjęła pierścionek od Lance’a. Choć Lance próbował zachować rysunek na swoim palcu, kolor powoli blaknie. Andrea ostrożnie dezynfekuje ranę alkoholem. Zanim zdąży ponownie owinąć mu dłoń, Lance podaje jej długopis.
– Narysuj to jeszcze raz – rozkazuje.
Andrea kręci głową.
– To bez sensu – mówi. – Znowu zblednie.
"Rysunek nie jest prawdziwy, a małżeństwo i tak jest skazane na konie