Rozdział 1018 Ludzie ze stolicy
Westchnęłam, odkładając telefon. Ivanna spojrzała na mnie.
– Musimy wymyślić plan, jak ich pogodzić. Muszą zakopać topór wojenny i iść dalej ze swoim życiem. Nie mogę na to patrzeć. Młodsi już nie będą, a jeśli będziemy zwlekać, Lauren skończy jako stara panna.
Zachichotałam. – Ty to masz fantazję. Tak daleko wybiegłaś w przyszłość.
– No co ty? Myślisz, że Lauren nie chce mieć dzieci? – zapytała I