Rozdział 1207 Brak odrzucenia
Miałam już znowu się z nim kłócić, kiedy Babcia Róża nas powstrzymała. "Jedzmy."
Mama szybko się zgodziła. "Tak. Porozmawiamy po śniadaniu."
Jim sprawnie zaczął nakładać jedzenie, łagodząc napięcie w powietrzu.
Mój tata spróbował zmienić temat i powiedział: "Posadziłem te nasiona w słonecznym miejscu, dokładnie tak, jak było w instrukcji."
"Czy instrukcje były jasne?" Zrozumiałam, że mój tata prób