Rozdział 654 Problemy wewnętrzne i zewnętrzne
"Uderzę, a ona wpadnie w sidła. Muszę dać jej tę szansę," powiedziałam chłodno.
Johnson odezwał się z urazą: "Ona jest tylko cholerną oportunistką. Relacje międzyludzkie są naprawdę kapryśne."
Słysząc słowa Johnsona, wiedziałam, że w Ardora panuje niepokój. "Czy firma jest już niestabilna?"
Johnson prychnął: "Chlo, to nie tylko niestabilność. Ci, którzy kiedyś przybyli do Ardora z wielką pewnością