Rozdzial 132: Na ratunek
Poczułam poryw wiatru, który mnie przestraszył. Zakryłam głowę i krzyknęłam, ale spodziewany ból nie nadszedł. Zamiast tego usłyszałam głośny trzask.
To otrzeźwiło mnie w połowie. Przerażona, odwróciłam się i zobaczyłam mężczyznę upadającego na stół. Atlas stał obok nas, chroniąc nas.
Mężczyzna z trudem wstał i rzucił się na Atlasa. Krzyknęłam, a Atlas natychmiast uderzył mężczyznę pięścią. Zawył