Rozdział 1133 Wyrachowane machinacje
Mogłam tylko siedzieć cicho obok niej, z ciężkim sercem.
Beatrice kontynuowała z autoironicznym wyrazem twarzy: "Prawda jest taka, że on miał drugą rodzinę. Skupiał się na innym domu, wychowywał kochankę i spłodził nieślubne dziecko!"
Zachichotała: "I te dwie odstawiały przedstawienie przed nami niemal każdego dnia! Bez żenady odgrywały rolę żałosnych stworzeń, jak pasożyty na mojej mamie, żyjąc w