Rozdział 1226 Nareszcie się spotykamy
Po wczorajszych wydarzeniach Atlas nie spuszczał mnie z oka ani na moment i upierał się, żebym mu towarzyszyła dziś wieczorem.
Dylan i reszta rozeszli się, aby poczynić przygotowania do kolejnych kroków po omówieniu pewnych spraw.
Atlas polecił mi pójść na górę i się przespać, więc nie miałam innego wyboru, jak tylko się zgodzić.
Po wyjeździe Arnolda i Hany, nagle wiele rzeczy ucichło.
W międzycza