Rozdział 700 Jeden na milion
Atmosfera na przyjęciu była ożywiona. Szkła brzęczały, a ludzie krążyli po wspaniałej sali.
Kiedy Ivanna i ja weszłyśmy, było już dość późno i wielu gości zdążyło przybyć.
Rozpoznałam kilka twarzy na gali, ale musiałam przyznać, że nie znałam większości obecnych tu osób.
Gdy weszłyśmy do sali, usłyszałam szepty: "Co za piękne kobiety".
"Kim są te dwie? Chyba nigdy ich wcześniej nie widziałem."
"Są