Rozdział 148-1
Perspektywa Melissy
To był mój pierwszy dzień urlopu, a ja już się nudziłam. A nawet nie była jeszcze pora lunchu. Próbowałam czytać, oglądać telewizję, poszłam do ogrodu się poopalać, wróciłam do salonu, wszystko było nudne. Sandra i Douglas kręcili się cały czas, była też pielęgniarka, którą przysłał Alvaro, ale tylko Sandra była zabawna, pielęgniarka mnie nie rozśmieszała.
Więc zaczęłam wykonyw