Rozdział 192
Siedziałyśmy w sali śniadaniowej Klubu Towarzyskiego. To było nasze ulubione miejsce. Ochroniarze rozlokowali się po całym pomieszczeniu, mając nas na oku, ale zapewniali nam prywatność, żebyśmy mogły porozmawiać. Dziewczyny chciały znać wszystkie pikantne szczegóły mojej nocy poślubnej. I oczywiście, byłam więcej niż szczęśliwa, mogąc podzielić się z nimi tym, jak wspaniały, romantyczny i troskli