S5, Rozdział 114
Punkt widzenia Lionela
Od chwili otwarcia tego testu DNA poczułem, jakby ziemia usunęła mi się spod nóg. Jakbym próbował utrzymać równowagę, nie mając się czego przytrzymać, podczas gdy świat wirował wokół mnie w zawrotnym tempie. To było niepokojące, wywołujące mdłości, przerażające uczucie.
Jak to możliwe? Przecież pamiętam, Antonia mnie unikała. Przez co najmniej dwa tygodnie przed spotkaniem z