Rozdział 174
Perspektywa Alexandra
Kiedy lekarze wyszli, przyciągnąłem Catherine do uścisku, całując główkę naszego syna, który spoczywał na jej kolanach. Poczułem ulgę, że znowu są tutaj, w moich ramionach, i nigdy ich nie wypuszczę.
"Mój aniele, nie masz pojęcia, jaki strach i udrękę czułem przez ostatnie dwa dni. Moja rodzina w rękach sadystycznych i szalonych ludzi. To, co czułem, to absolutna panika, prze