Rozdział 178 - S3
Punkt widzenia Manueli
Następnego ranka obudziłam się bardzo wcześnie, a kiedy moja rodzina w końcu pojawiła się na śniadaniu, byłam już bardziej niż zaniepokojona. Poganiałam wszystkich podczas śniadania, bo spieszyłam się z tym, co zamierzałam zrobić. Wszyscy mieliśmy pójść na cmentarz rodzinnie. Miałam zanieść kwiaty mojej mamie, mojej prawdziwej mamie, po raz pierwszy. Mój ojciec powiedział mi