Rozdział 58 - S5
POV Ilany
W co ja się wpakowałam! Nieważne, ile krzyczałam, groziłam czy się szarpałam – jedyne, co osiągnęłam, to siniaki i obolałe ciało. Utknęłam w tym okropnym miejscu. Co powinnam zrobić? Potrzebowałam adwokata. Ale staruch wpadnie w furię, kiedy dowie się, że tu jestem. Muszę wymyślić sposób, żeby uwierzył, że to wszystko spisek tej idiotki Anabel. I od kiedy ona zna tylu ludzi? Tyle razy ją