Rozdział 2 - S5
POV Ricka
Wpatrywałem się i mrugałem kilka razy, ale obraz pozostał tuż przede mną. Potarłem oczy, a uśmiech pięknej kobiety poszerzył się. Dopiero gdy położyła dłoń na moim ramieniu i poczułem ciepło jej dotyku, przekonałem się, że nie mam halucynacji.
– Rick, nie ma mowy, żebyś wypił tyle, że kwestionujesz to, co widzisz. – Zauważyła moje zakłopotanie.
– Nie wiem, czy dwa kieliszki whisky wystar