Rozdział 94 - S5
POV Ricka
Wszedłem do mieszkania, trzymając Anabel za rękę i pociągnąłem ją za sobą na kanapę. Chciałem, żeby mi opowiedziała, co powiedział jej ojciec, i sam musiałem jej powiedzieć, co powiedział mi mój ojciec. To było niemal komiczne.
– Wyglądasz na zmartwionego, kochanie. – Usiadła i położyła nogi na moich kolanach.
Miała na sobie dopasowaną dżinsową sukienkę z kołnierzykiem koszuli, spódnica