Rozdział 15 - S5
Perspektywa Richarda
Obudziłem się, słysząc wycie mojego budzika na szafce nocnej obok łóżka, w którym spała Anabel. Nadal używałem budzika – stary nawyk, którego smartfony nie zdołały wykorzenić. Wyciągnąłem rękę nad nią i wyłączyłem to hałaśliwe maleństwo.
– Przecież telefony komórkowe mają funkcje alarmu! – skomentowała, nie ruszając się obok mnie.
– Hmm, mam pewne stare przyzwyczajenia. – Poca