Gałąź Sto Dwudzieścia Trzy
Postawa Jessiki na kilka sekund zbiła Xaviera z tropu, ale szybko się pozbierał. Coś w sposobie, w jaki mówiła, dawało mu znać, że nie jest w tej chwili w pełni władz umysłowych.
Xavier wrócił na komisariat, trzymając mocno dłoń Jessiki w swojej.
– Doszliśmy do porozumienia, panowie – powiedział Xavier, gdy Jessica nie mogła się zdobyć na słowo.
Chciała to powiedzieć sama, ale w ogóle sobie nie uf