Księga Druga: Gałąź Dziewięćdziesiąt Siedem
Widok Needy idącej do ołtarza wywołał łzy wzruszenia na twarzach wielu ludzi, to był radosny moment. Zdecydowała się iść sama, ponieważ nie miała własnej rodziny.
Złożono przysięgi i wszyscy zostali zaproszeni na przyjęcie, gdzie nie brakowało picia, tańca i jedzenia.
– Uwielbiam przyjęcia – powiedziała Jeanne, gdy usiedli przy stole. Druhny otrzymały własny stół razem z drużbami, Andrew i Joshuą.