Księga Druga: Gałąź Jedenasta
Aletta odchrząknęła, a jej wzrok błądził po całym samochodzie. Nie mogła uwierzyć w tę sytuację. Tak, źle zrobiła, wyznając mu to. Nienawidziła się za to, ale dlaczego urządzał taką scenę?
"Tak, pamiętam bardzo dobrze" przyznała. Wypuściła powietrze i próbowała się uspokoić. Co z tego, że pamiętała? Przecież już przeprosiła, dlaczego to tak ciągnie jak rozkapryszone dziecko?
"Ale już przeprosiłam"