Książka Druga: Gałąź Sto Trzydzieści Sześć
– Dzień dobry – powiedział Thiago, stojąc przed biurkiem Jeanne.
– W czym mogę pomóc? – zapytała, zanim podniosła na niego wzrok. Jej usta ułożyły się w kształt litery "o", a oczy rozszerzyły się ze zdziwienia.
– Co ty tu robisz? – zapytała stłumionym szeptem.
– Ja? – zapytał Thiago, kładąc rękę na piersi.
– Tak – kontynuowała cicho, kiwając głową tak energicznie, że bał się, że jej spadnie z szyi