Gałąź Sto Sześćdziesiąt Dziewięć
Xavier oderwał się od Jessiki i ruszył do łazienki. Jessica stała oszołomiona, czując, jak słabną jej nogi; z trudem doczołgała się z powrotem do kanapy.
Co to właściwie była za interakcja? I dlaczego do niej doszło? Była pewna, że ją pocałuje, biorąc pod uwagę niskość i głębię jego spojrzenia. Jego głos obniżył się o kilka oktaw, była przekonana, że niżej już nie może.
"Dlaczego to zrobiłeś?" – s