Księga Druga, Gałąź Dwieście Czterdzieści Osiem
Kiedy Anette przechadzała się po murach, starała się zachowywać tak pewnie, jak w przeszłości. Zatrzymała się przy biurku Aletty i lekko zastukała palcami, aby zwrócić uwagę Aletty, która wydawała się głęboko pogrążona w czymkolwiek, co miała przed sobą.
Oczy Aletty rozszerzyły się, jakby zobaczyła ducha, i wstała, odsuwając krzesło. "Panno... Anette" – wyjękała Aletta, starając się zachować spokó