Książka Druga: Gałąź Sto Czterdzieści Dziewięć
– Gratulacje – powiedziała Anette, wyciągając rękę do Aletty.
Wypłakała morze łez, zanim postanowiła się nie poddawać. Mama powiedziała jej, że skoro jeszcze nie są małżeństwem, to wciąż ma szansę osiągnąć wszystko, czego pragnie.
– Dziękuję – odpowiedziała Aletta, dotykając koniuszkami palców jej dłoni, po czym szybko je puściła.
– Pewnie myślałaś, że jestem głupia, kiedy ja zajmowałam się planow