Rozdział 105: Nie ma jajecznicy bez bitej jajka
"Zamknij się!" Henrick przerwał i posłał Cindy mordercze spojrzenie. "Lepiej naucz się, co można mówić, a czego nie! Przez kilka najbliższych nocy będę spał w gabinecie. I nie wychodź, kiedy ci się podoba. Każe cię śledzić, żebyś nie szukała tej samowolnej smarkuli!"
Cindy była tak wściekła, że zacisnęła mocno pięści.
Wygląda na to, że muszę przyspieszyć mój plan przejęcia Southall Group. Mam cieb