Rozdział 124: Ślubowanie
Szybkie spojrzenie na zegarek pokazało, że jest już trzecia nad ranem, więc zastanawiał się, dlaczego mogłaby dzwonić o tej nieludzkiej porze.
Vinson odpowiedział obojętnie, marszcząc brwi. – Co się stało?
Niezadowolenie Susanne przeciekło przez słuchawkę z drugiego końca. – Czyż nie mówiłam ci, żebyś wrócił dziś wcześniej do domu? Mam panią Greene u siebie na kartach i przetrzymywałam ją do tej p