Rozdział 317 Zdzieranie z niej ubrań
Arielle aż podskoczyła i spytała: – Kim jesteś?
Jednak w chwili, gdy zadała to pytanie, poczuła od mężczyzny silny zapach krwi. Instynktownie wiedziała, że to bardzo niebezpieczny człowiek.
– Proszę wyjść, bo zacznę krzyczeć! – Arielle zmusiła się do zachowania spokoju, jednocześnie potajemnie sięgając prawą ręką po torebkę.
Miała w niej sztylet, którym mogła go dźgnąć. Jednak ledwie dotknęła tore