Rozdział 264: Weźmy ślub
O dziwo, całe poranne rozdrażnienie Arielle zniknęło po jednym zdaniu wypowiedzianym przez Vinsona.
No tak, nie muszę się tłumaczyć komuś, kto mnie rozumie!
Wpatrywała się w niego intensywnie. Tłumiąc dziwne uczucia, odpowiedziała skinieniem głowy. – To nie ja zabiłam Shandie, tylko mężczyzna, który włamał się do mojego komputera. Powiedział, że chce mi pomóc. Myślę jednak, że to raczej ostrzeżeni