Rozdział 331 Bezlitosny
Wyraz twarzy Vinsona posmutniał. Powiedział do Arielle: "Wysłałem ją, żeby cię chroniła. Mogłabyś się nią przez jakiś czas zaopiekować? Ma szczególną tożsamość, więc lepiej, żeby nikt o tym nie wiedział. Wrócę natychmiast, jak tylko załatwię swoje sprawy tutaj."
"Okej." Arielle rozłączyła się, nie mówiąc ani słowa. Przyniosła krzesło, żeby ostrożnie sprowadzić kobietę z muru.
W ich domu znajdowała