Rozdział 265: Zasada Gry
Pomimo swojego zdenerwowania, Vinson sam nie wiedział, dlaczego czuje się odrobinę przestraszony.
Z każdą mijającą chwilą wydawało mu się, że czas nigdy w jego życiu nie płynął tak wolno i nigdy nie doświadczył takich męczarni.
Wreszcie Arielle podniosła głowę i spojrzała na niego. Kiwając głową, odpowiedziała: "Dobrze. W takim razie weźmiemy ślub."
To tylko fikcyjne małżeństwo, więc nie muszę się