Rozdział 160: Pechowy
Słowa Cindy tylko spotęgowały frustrację w Henricku.
Niezależnie od wszystkiego, Arielle za dużo go kosztowała. Nie mógł stracić tej dojnej krowy, ale nie mógł też jej trzymać blisko. Może powinienem ją oddać do klasztoru?
Właśnie gdy ta myśl zaświtała mu w głowie, Henrick zauważył grupę pracowników swojej firmy idących w jego stronę.
Natychmiast przełknął ślinę.
Przyszli prosić o odszkodowanie. T